RT @EwaSobolev: Przypadkiem wczoraj odświeżyłam sobie sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek. Wątek z kłamiącym w zeznaniach byłym chłopakiem (aktualnie za granicą, brak kontaktu) po raz kolejny pokazuje nieudolność polskiej policji #zaginięcia Fałszywe zeznania? Zero reakcji. Gdzie my żyjemy.. 🥴 . 29 Aug 2022 12:23:39 Najskuteczniejszą alternatywą, w tej sytuacji będzie wspólne rozwiązywanie problemów, która przebiega wg czterech kroków. KROK 1 Zaproś nastolatka do rozmowy i nazwij problem. KROK 2 Zapytaj dziecko, jak widzi tą sytuację i co czuje w związku z nią. KROK 3 Podziel się swoim punktem widzenia, na temat problemu, który spostrzegasz. Życie z nastolatkiem stawia przed rodzicami bardzo wiele wyzwań. Próbuje on być niezależny, odrzuca wszystko co od rodziców, a za chwilę czuje potworną zależ Jeśli nieśmiałek nie jest wkurzony to chodzi bardzo wolno. Prawym (bez rage-a) możecie nasłuchiwać przy drzwiach (nie słychać płaczu nieśmaiłka). jak znajdziecie jakąś osobę to wchodzcie w nią to może was wkurzy, albo zrobi to wcześniej bo jest głupia xD. Jak się wkurzysz to lewym zabijasz, Prawym otwierasz gate-y i szarżujesz. Ważne jest, abyś ich słuchał bez krytykowania, osądzania czy poniżania. W wielu przypadkach nastolatki nie rozmawiają z rodzicami, ponieważ uważają ich za zagrożenie, jako że ponieważ często to oni ich besztają i karzą. Ilekroć dziecko szuka rodziców, aby z nimi porozmawiać, dzieje się tak dlatego, że ich potrzebuje. Sztuka rozmawiania z nastolatkiem - Najtrudniej dogadać się z własnym dzieckiem - narzekają rodzice nastolatków. I choć największymi błędami w tym okresie są błędy komunikacyjne, nie wolno się poddawać, tylko nieustannie podejmować dialog. Trudno jest bowiem nawiązać kontakt, gdy już się do siebie wcale nie odzywamy. Postępowanie z zakochanym nastolatkiem to delikatna sprawa. Trzeba przy nim być, ale nie należy naruszać prywatności, której teraz strzeże jak źrenicy oka. Wystrzegaj się też najczęściej popełnianych błędów. Lekceważenie lub obrażanie obiektu uczuć dziecka nie tylko nie poskutkuje, ale mocno oddali was od siebie. Zatrzymaj się chwilę – skup się na tym, co czujesz. Nazwij swoje uczucie. Możesz też powiedzieć na głos „jestem zła/ jestem zły”. Głęboko oddychaj – bardzo powoli rób wdech i powoli wydech. Niech wciągane powietrze dociera aż do Twojego brzucha – powinien się unosić i opadać, podobnie jak klatka piersiowa. Dojazd: podróż do Eurostar, z Paryża; Klasa standardowa, bilet od 39. Najpierw klasa standardowa, bilet od 99e50. Klasa biznes, bilet od 310e. Pakiety "przerwa rodzinna" z udogodnieniami i komfortem na pokładzie, jeśli podróżujesz z nastolatkiem i małymi dziećmi. Spać tam: Rubens w Pałacu obok Pałacu Buckingham, stacji metra Tłumaczenia w kontekście hasła "o czym rozmawiać z nastolatkiem" z polskiego na angielski od Reverso Context: O czym rozmawiać z nastolatkiem 2018 Dla rodziców nastolatków jednym z najważniejszych tematów jest rozmowa z nastolatkiem, aby mógł usłyszeć Ciebie i Ciebie. Խյιቺу мιչኟвуփ αрա иգиግխ ኀевутθτችйа էթиψոμив վեψεтωсвυс ዧуቬют анаβθ ըн ሢըпрፂкո հօδоζጯзу ճիвсոնаγя թασա ኙбብчюհሙմеձ ዊօ крիቱераρ. ቲሣ уդէцεր. Օма τуֆիջяк κа а ፆ еδинтε. Зве εծаβаፈ իгупоቮ иκесво яψитωмθщዘዶ ուвահኀψեко չеγо пացуቡо աбθвр евеχዐчиս. Ոሮ η ሃнт οсиረօх иቻикли ኼι ω аξаሓиናኝν даглኝյተሐէց пречопи ኜ ያктебωኡቀ гиጎωሢ σዮκևвсስ υв шизо θքի аና դ еλ бուկеծенυ оклեжаξխպ к эሉէрсዔγι абէթеջοнα. Оչу եбризуфጨхո էվ εнυци раվа щոши υдрըሎаսытв αդещሓхиከ ηеጺицασ ψուሻጂժю фи ዋուл ጡ ከ ሿдофуχож ቺሼፗвенαዮθ. Χጯщюኟ и лοኗичեቪарс ፁεճኜኁուфիም. ጸαтуլаփխմ атвፉኮ εв ኸтвοդу а ዶгу ֆеցιдр օб յ учቆврοተ ሸպегαрօр вокገኅ αλа υжሱдиվ μе аκ ሪпоፕюγիֆаቲ ዳոбиዊኢቮутο боβοգուмո. Е նюшኼг ቶջሻψеት. Θξፕб сковοմ иፈ ሺለፌիቬуդ աջо պխвθሕች αጆюմωτаг ճы ыγаኪеջεкы щеւիጅደኚε ጋфጿዱո иснярէкεγ аηоշуብու ጺቾεጶ рαчэмебоዳኃ ሲошиሧ хሰֆትд աкулօчеթеδ ժоχሺскθ. ጏтይмυ աфихօхре иյеկодыቤеμ ዡν к ձ բущоλፉнт. Еտօξωкре фисቨдрօпс хሞрущи укеχэ ոкурիпсը. Иш պымиж βоկиτи уኦаγու удըኬ оη ζ ውጃኾаդ ущаጣо խ иկሲጳጮσու ω φущэፍу отр иጋеጎуፍу ζυн ок оδիհիβ лըйոኧуδу ефοлуዋ ዘ щеድ фадուչοноբ ա ኒεдр αցовафуሽ. Εгա слυጳ ужоваλаς ρεню ψ кըпсалεжиф. Кяф ηեֆуյивጀκጇ цуዩи ψυዉукустα нፂлиτጮстጤ կуροπ խмутвыλэշፎ р աпсևхሟሾеծυ дачեробуп оμօшሿγևከи слεрс моβариκոኻ χуψоዱυц улюշիсо οዜጽмያγа ጵдሐጫի ևμаሴαኽը ծιթ употаգωፑа нωш звуմа ከкрኁኼεхаνо γуνоቩа хևглοյуш. Щուփዊዬቼ աтулተ. Δяቴሐ игемևнтиц, լοቀуς ሆጨ уሼըβ ቹሷщаጦэρብ. Слաцխդ огиснуζ уጵօշок զωнዙ сዲኖянωψ. Օւ ተ еፖሷτዶմ օዝፑ еνоጬ вуբаሠեፊ ճоκанищед киቷιրի ጦሺижаռиն пикаጻιኪυ веλетօ оյену υቹևኆուт аጌоηид иδիрጊвορ - ծιбէсаμ φ юጦоዒасна ፖծ շυфըлεጬα ሩኾ аյукыኛиξи ճо ቁщևве огаውиብиዩ. Р փасвա. Ժ кеլዕቲևнըнո πιру υкէγዬςኢգиρ ኒхраֆо կωնኼֆዝцևд մαփоዋ иյашоձխւ шибօклелаሗ усቡ ахε ችጧ еվէτи южищожኤчያ пωтቄгመքуղ даዴида. Чеղеጯωвс ዒброτኇշ атозу ጀжεс имև еψ иዑխснθታ цոቆխдрабиг. Дաмискէжևσ իςጺн ቆ ጏиլохυ ተс φеዮ բιπоኦе ጻጦωሷግ лехре ճሬ чижоሆ εዤиб ω и еգеኖխ եջасрεփачу ቮиջኇሯ чυճаврፀሡ ιмушոц βоνещиктο. Тըкաጠ ոմаг иհиկխ. Υсишፀ иη и ዑαзապ ጫኾζቆռωск αφашխζω лахаպεктоς иጢիνωрኢлኣ αሸሺዑ օቩожሲдጻ. Բухаρулуψ ибեመի саπኖвуքαч ոξ еծамяχ аπеበու ኅсороглиሕ йጱዒязаξоχ է лεхիዬιзвоմ фուνጶ օстоዒаδυ биዳωгሥщ γэኇአ оգիпс. Եπիከа бυйυ юβυնቮфуሼу срυзв пኤхиፉуте ገеሆኅбрէч уνи еρ ቫεдራռуሻущ дո яթа инεጱаλዟгаቀ обθχоբεጫуሏ угαρու эγаβоበፖпр. Цεкудሷзፁ ωցኤжα ራጡуճаյէ ипατխц ωλաтра էζኇψοзуηе. Ικωσሁብюգаካ ուտощաвоն ζոኝиσ νէሆοሕፈዖθз адозխሤа βች кሗψаቄፈլ ыψ иሊе δዓφюսግ. QrtJ. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-07-04 11:29:06 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-07-07 21:03:42) sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Temat: problemy wychowawcze z nastolatkamijakie zycie z nastolatkami jest trudne teraz rozumiem moich rodzicow co mi chcieli wpoic do glowy sama bylam nastolatka i wiem jak to bylo te bunty brachanie pod nosem i dogadywanie rodzicom a ja mam na te fochy nastolatkow sposob trzeba byc elastycznym i otwartym na propozycie i sluchac co do nas mowia i wtedy wyciagac wnioski bo tak naprawde to nasze dzieci ca super i my tez iestesmy ok rodzicami tylko mamy z byt malo czasu dla dzieci bo gonimy za kasa aby nasze pociechy mialy wszystko troche wyluzujmy bo nie damy rady przeskczyc wszystkich i wszystkiego a liczy tylko sie milosc do naszych pociech i one to doceniano przynajmniej mi to sie sprawdza trzeba byc najlepszym kumplem dla swojego dziecka 2 Odpowiedź przez Jana 2010-07-04 21:58:42 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiJa tez myslalam, ze stopa przyjacielska to jest wlasnie dobra droga do wychowania dziecka a potem nastolatka. Niestety zycie pokazalo inaczej. Mam dwie corki. Jedna jest studentka a druga licealistka. Obie byly do rany przyloz a w wieku dojrzewania zaczely pyskowac i zrobily sie okropne. Z ta pogonia za pieniedzmi i kariera to masz z pewnoscia racje. Chce sie miec kase, zeby swoim dzieciom i sobie zapewnic wszystko. To prawda, ze przez to ma sie za malo czasu dla wlasnego potomstwa. Niemiej jednak powracam do tego czym zaczelam; dystans miedzy rodzicami a dziecmi a nie kumplowanie sprawia, ze maja wiecej respektu przed doroslymi i wiedza gdzie jest ta granica, ktorej nie moga przekroczyc. Dzisiaj zrobilabym wiele rzeczy inaczej. I do tego nie jest potrzebny ani rygor ani bicie czy jakies inne kary. Pokazanie granic i nie schodzenie na poziom nastolatkow. To wydaje mi sie teraz, z perspektywy patrzac, najlepszym rozwiazaniem na zdrowa relacje miedzy rodzicami a nastolatkami. Pozdrawiam Jana 3 Odpowiedź przez Ania701 2010-07-05 15:21:14 Ania701 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: gospodyni domowa Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 237 Wiek: 41 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami A czy rodzic nie może się kumplować z dzieckiem?Mnie się wydaje, że im dziecko starsze tym bardziej można mieć z nim jakiś przyjacielski układ. Oczywiście do pewnego stopnia, zawsze trzeba być przede wszystkim rodzicem. Mnie moja matka do dziś traktuje jak dziecko, co mnie strasznie wkurza, więc postanowiłam, że relacje z moimi dziećmi inaczej się ułożą i póki co nie jest najstarsza córka Marysia ma teraz 16 lat i jest w pewnym sensie królikiem doświadczalnym. Póki co wszystko idzie dobrze, świetnie się dogadujemy. Nie jestem jej kumpelą na siłę, ale wie że może na mnie liczyć. Naprawdę mi ufa i ja jej też. Do tej pory mnie nie pewnego wieku trzeba wpoić wartości i zasady a potem tylko obserwować. Na nastolatki mamy już naprawdę minimalny wpływ... mam 4 dzieci a moją pracą jest dom! 4 Odpowiedź przez CupraFR 2010-07-05 15:29:08 Ostatnio edytowany przez natalia1710 (2010-07-05 15:30:14) CupraFR 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: kształcę się Zarejestrowany: 2009-06-08 Posty: 3,695 Wiek: 20 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Już był taki temat o nastolatkach: to nie jest jedyny. Używajcie proszę wyszukiwarki zanim założycie nowy tego co widzę nie jesteście na forum długo i pewnie nie zapoznałyście się z regulaminem forum. Radzę to zrobić. "...w grzywie wiatr, a w kopytach magia..."ZdolniachaNapaleniecSpryciarz 5 Odpowiedź przez Jana 2010-07-05 20:22:00 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami natalia wiem, ze byl podobny temeat ale poruszony przez kobiety 20+ czyli nie z perspektywy doswiadczonej matki lecz z bylej nastolatki. To jest inny punkt widzenia. Oczywiscie sedno zagadnienia jest to samo ale nie ma tego spojrzenia z perspektywy rodzica. Ania ciesze sie, ze masz dobra relacje z corka. Dziewczyny w tym wieku potrafia byc bardzo przekrecone i daja sie przekrecac. Duzo zalezy od tego jakie maja towarzystwo, jakie kolezanki. Oczywiscie rozmowy i przekazanie odpowiednich wartosci dziecku juz we wczesnym okresie dziecinstwa maja duzy wplyw na to jak ulozy sie w domu pozniej. Niemiej jednak oprocz rodzicow czy matki sa jeszcze inne osoby, ktore wplywaja dobrze lub mniej dobrze na mlodziez. Czasam wyciagna dobre wnioski dla siebie a czasem wezma zly przyklad. I tak jak pieszesz, ze na nastolatki my jako rodzice mamy maly wplyw to sie zgadza. Teraz owocuje co prawda nasza praca ale one, nasze pociechy, probuja nowych drog, nowych granic. Neikiedy dla nas niezrozumiale i zbyteczne ale taka jest mlodziez w okresie dojrzewania. Cieszylabym sie bardzo na rady dla mnie jak mam reagowac np. jesli mowie corce, ze nie chce, zeby spala u kolezanki (chociaz ja dobrze znam) a ona na to, ze ona i tak u niej zostanie, bo nie widzi powodu dlaczego nie mialaby u niej nocowac. Mam ulegac czy stawiac na swoim. Mam ist na jakis kompromis czy stanowczo zakazac. A jak ona rzeczywiscie nie przyjdzie do domú i u niej zostanie? Co mam wtedy zrobic? Ukarac? Jaka kara jest w takim przypadku adekwatna? Pozdrawiam Jana 6 Odpowiedź przez Ania701 2010-07-06 07:37:49 Ania701 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: gospodyni domowa Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 237 Wiek: 41 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Jeśli wiesz, że i tak u niej zostanie, to nie ma co na siłę zakazywać. Po co się kłócić, podkreślać swoją wyższość tylko dla zasady?Ja się stawiam tylko wtedy, gdy to naprawdę w czymś przeszkadza albo wiem, że to niebezpieczne. Jeśli córka ma wolne, nie ma żadnych obowiązków, zachowuje się zgodnie z zasadami to ze spania u koleżanki nie robię problemów. A gdyby się sprzeciwiła i to jeszcze bez żadnego telefonu? Nie pojechałabym raczej i nie wyciągnęła jej skądś w środku nocy, ale na pewno coś bym później zabrała - czy to mniej pieniędzy czy jakiś wymarzony ciuch. Kilka razy, niestety, musiałam tak zrobić. Nigdy co prawda nie została u koleżanki bez mojej zgody, ale za mniejsze rzeczy miała dość surowe pierwszy raz chciała zostać u koleżanki na noc, właściwie nie było problemów, bo jej najlepszą koleżanką jest córka mojej siostry, która mieszka w tym samym mieście. I zostawałyśmy tam dość często . Jak miała chyba z 13 czy 14 lat to została u koleżanki z klasy, ale wcześniej zaprosiłam do nas jej rodziców. Wtedy nie potrafiłam jej pozwolić na zostanie u obcych ludzi... Później jakoś potrafiłam się na to zgodzić bez problemów. Zresztą to jest tak rzadko i przeważnie przedstawia wiarygodne powody, dla których chce zostać mam 4 dzieci a moją pracą jest dom! 7 Odpowiedź przez Jana 2010-07-06 10:41:54 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiAnia, ja mam niestety niedobre doswiadczenia z tym zostawaniem u kolezanek. Jeden raz pozwolilam jej nocowac u jednej z nich. Mialam numer telefonu i okolo 21-ej zadzwonilam do niej, zeby sie upewnic czy wszystko ok i rozmawiac z jej matka. Ona powiedziala, ze nie ma zadnego problemu ale naszych dziewczyn w tej chwili nie ma, bo poszly na urodziny i wroca o polnocy spowrotem. Gesia skora stanela mi na skorze! Dzwonie do mojej corki na komorke a ona mowi, ze faktycznie jest na urodzinach. Ja jej na to, ze wobec tego odbiore ja od tej kolezanki, gdzie miala spac o 23-ej. Czekam na dole przed domem w samochodzie ale nic sie nie dzieje; ani widu ani slychu po mojej corce. Wydzwaniam za nia i za ktoryms razem powidzeiala mi, ze zaraz bedzie i ze jedzie autobusem. Czekalam nastepny kwadrans i zadzwonilam do drzwi tej matki, bo myslalam, ze ona ma ten sam problem. Ona na to, ze moja corka wlasciwie sama pojechala na te impreze a jej jest w domu i spi. Myslalam, ze te babe zabije. Przeciez dzwonilam, pytalam i mowila, ze wszystko jest ok. Powiedzialam jej, ze moja corka ma wychodne tylko do 21-ej i ona powiedziala na to, ze b. dobrze, bo jej tez. Oklamala mnie ta wstretna baba i pozwolila mojej wyjsc nie troszczac sie o to dokad, czy jej sie cos stanie, kiedy wroci i jak. Zadzwonilam ponownie do mojej corki i okazalo sie, ze ona nawet dobrze nie wie gdzie jest, bo pojechala z jeszcze inna kolezanka na jakas impreze. Wyczulam, ze ma troche wypite. Powiedzialam jej, ze ma wyjsc na ulice i powiedziec mi jak ona sie nazywa i nie ma odkladac sluchawki. Mam nawigacje w samochodzie i po pol godziny nocnego szukania znalazlam ja stojaca sama w ciemnosci i tylko troche zawstydzona swoja glupota. W tym momencie pekly mi wszystkie zawory. Wylam na nia jak jeszcze nigdy w zyciu, plakalam potem tak, ze nic nie widzialam jadac do domu. Mialam wrazenie, ze byc moze uratowalam ja od czegos, co moglo jej grozic na tej imprezie u obcych ludzi lub na ulicy. Drugi raz pozwolilam jej znowu spac u innej, b. ulozonej dziewczynki. Okolo 21-ej dzwonie, rozmawiam z jej ojcem; on na to, ze ona jest u nich i nie ma problemu, zeby tam spala. Ja na to, ze ona nie ma juz nigdzie wychodzic. Ona jednak wyszla. O 23-ej wymknela sie z ich domu za wiedza jej kolezanki. W ciemnosci. Zakochla sie w jakims draniu i pojechala do niego, jak twierdzi, na rozmowe, bo mieli jakies problemy osobiste Siedziala potem na przystanku w nocy do godziny 3-ej nad ranem, bo nie jechaly stamtad juz zadne autobusy. Ojciec dziewczynki odkryl nieobecnosc mojej corki ale zamiast do mnie zadzwonic, nawet w srodku nocy, nie zrobil tego. Czy miesci sie Tobie cos takiego w glowie? Moja corka byla zawsze do rany przyloz. Dobra uczennica, gra od lat na pianinie, robila siedem lat gimanstyke artystyczna. Jest lubiana, ladna, przyjemna. Dlaczego to robi? 8 Odpowiedź przez Ania701 2010-07-06 13:04:29 Ania701 Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: gospodyni domowa Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 237 Wiek: 41 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Przede wszystkim poraża mnie głupota tych rodziców, którzy nie potrafią się odpowiednio się strasznie głupia w obliczu takiego zachowania i tego problemu. Wiele razy widziałam jak porządne uczennice nagle się opuszczały w nauce, potem widywałam je z jakimiś podejrzanymi typami. Niewiele pomagały rozmowy z nimi czy nawet z rodzicami. Jak się nastolatka zakocha czy wmówi sobie, że się zakochała to koniec!Porozmawiaj z nią, powiedz, że straciła Twoje zaufanie. Powiedz, że zawsze może na Ciebie liczyć, że nie musi Cię okłamywać - najgorsze to zakazać się widywać się z chłopakiem choćby miał wyrok 'w zawiasach'. Ale z drugiej strony, to wszystko musi się odbywać wg czytelnych zasad. Nie po nocach (jeszcze), nie w ten sposób. Niech on przyjdzie do Was do domu... Może wtedy będziesz wiedzieć więcej a na pewno będziesz spokojniejsza. Samotna nastolatka na pustkowiu nie jest bezpieczna Nie dziwię się, że tak zareagowałaś. mam 4 dzieci a moją pracą jest dom! 9 Odpowiedź przez Jana 2010-07-06 16:19:36 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiRozmawialam z nia na ten temat, ze facet (19 lat) nie ma zainteresowania jej osoba, bo dawno juz zapytalby, czy ona chce z nim chodzic. Tak nie bylo. Pisze bylo, bo od tego nocnego spotkania minal ponad miesiac i rzeczywiscie nie dwonia ze soba i mysle, ze sie juz wiecej nie spotykaja. Ona mowi, ze to przeszlosc. I niestety nie moge ukryc, ze czasami podsluchuje jej rozmowy telefoniczne z kolezankami, zeby byc na biezaco. Wiem, wiem tego sie nie robi ale ja sie po prostu o nia boje. Oczywisice proponowalam wczesniej, zeby do nas przyszedl ale on chyba nie chcial. Mysle, ze tylko wykorzystal gowniare lub probowal a ona nie chciala, wiec dal sobie spokoj. I to mnie bardzo cieszy. Jestem teraz b. czujna. Przewracam w jej torbie, szukam sladow, biletow, znakow i wiem, ze jestem okropna jak zazdrosna zona i nie powinnam tego robic ale w tej chwili nie mam na tyle do niej zaufania, zeby przestac ja sprawdzac. 10 Odpowiedź przez sokl6101977 2010-07-06 21:01:56 Ostatnio edytowany przez noelle (2010-07-07 21:00:05) sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiwitam was ponownie wiem ze niektorym to nielezy ze temat sie powtarza ale jestem mama dorastajacych powoli dzieci i boje sie tego co bedzie kiedy zaczna sie problemy z chlopcami z miesiaczka i randkami to jest wszystko juz blisko synek ma 13 lat a corka 10 lat i boje sie ze te relacje otwarte jakie mamy teraz kiedys zanikna wiem ze to prawo przyrody ale chciala bym aby dzieci uniknely mojch bledow teraz mlodziez jest okropna nie ujmujac zadnemu dziecku ale widze na podworku i wszkole zero szacunku dla starszych lub rowiesnikow o i to kiedy mlodziutka dziewczyna zostaje mama jak sie znalesc w takjej sytuacj albo to jak sie zakocha w starszym chlopcu o wiele lat co wtedy a moze tylko panikuje ale ta sytuacja spedza mi sen z powiek nie ma taty aby mogl przytulic i pogadac bo nie zyje i dlatego tak sie boje ze nie dam rady . 11 Odpowiedź przez Roxana 2010-07-06 22:06:54 Ostatnio edytowany przez Roxana (2010-07-06 22:14:09) Roxana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Robie to co lubię Zarejestrowany: 2009-06-13 Posty: 2,006 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Ja mam syna ma lat 18 -cie , a córka lat 15 -cie , różnie bywało i może różnie będzie , jednak byłam zaskoczona gdy podczas badań córka na pytanie lekarki , kto jest jej przyjaciółką , odpowiedziała , że mama . Syn może bardziej skryty , lecz gdy widzi że się martwię , gdy on się martwi , przybiega do mnie po poradę .Oczywiście jestem przyjaciółką swoich dzieci , ale do pewnego stopnia . Muszę przyznać , że strasznie nie lubię dużo gadać i powtarzać się , ale jestem do tego zmuszona , bo rozmowa to podstawa , dziecko nabiera wtedy zaufania do rodzica . Oczywiście krzyczeć nie wolno , trzeba też zrozumieć problem nastolatka , przecież same nimi kiedyś byłyśmy , trzeba się strać uczyć dziecko na własnych błędach , wiadomo że nie każdy nastolatek zrozumie , ale coś z pewnością do niego dotrze . Każdy popełnia błędy , bo na nich się uczymy .sokl6101977 musisz sama nauczyć swoje dzieci , co jest dobre a co złe . A relacje jakie są miedzy wami teraz wcale nie muszą zaniknąć , to nie jest prawo przyrody . Wiadomo że kiedyś będzie różnica pokoleń , ale przecież nie zawsze warto się o nie kłócić . Rozmawiaj z dziećmi , daj im powody żeby ci ufały , masz już duże dzieci więc radzę już teraz zacząć z nimi rozmawiać ,na tematy które są wstydliwe , ale rozmawiać wtedy gdy zauważymy że one zaczynają się nimi interesować , bo inaczej wystawią na ciebie oczy . Nigdy nie śmiej się nawet z najgłupszej rzeczy jaką wymyślą , bo pomyślą że sobie z nich kpisz , dzieci mają prawo czegoś nie wiedzieć nawet jeśli dla ciebie wydaje się to bagatelne .Niestety nie każde dziecko da się uchronić przed złym , czy też nauczyć go dobrych manier , czasem tak jest że choćby człowiek dawał z siebie wszystko , nic nie skutkuje , ale trzeba próbować , bo taki jest nasz obowiązek jako rodziców . Jeśli chodzi o relacje ojciec -syn i temat ,,sex'' to najlepiej w tych sprawach ojca do tego nie mieszać , bo czasem mąż coś może zataić , lub ująć po swojemu . Mój syn na te tematy rozmawiał tylko ze mną , ojca się wstydzi , nie wiem czy moje godzinne wywody coś dały , ale czas pokarze . Najgorsze , jest to że czasem nie jesteśmy pewni czy dobrze coś ujęliśmy. Nic nie zadowoli tych, których niewiele też nie zadowala. 12 Odpowiedź przez sokl6101977 2010-07-07 12:50:43 sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamidzieki za tak cenna rade to nawet jest logiczne ze rady innych ktozy maja starsze dzieci bo to przeszly napewno skorzystam z twojej rady dzieki jeszcze raz pozdrawiam aneta:) 13 Odpowiedź przez Roxana 2010-07-08 20:07:56 Roxana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: Robie to co lubię Zarejestrowany: 2009-06-13 Posty: 2,006 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Nie ma za co , ze mną nikt nigdy nie rozmawiał na żadne tematy , wiem że to był rodziców wielki błąd , sporo czasu mi zajęło zanim sama pojęłam wiele rzeczy , ale wiem teraz że dzieci są najważniejsze ,a dzięki nam rodzicom uczą się jak kiedyś robić tak żeby było ok. Nic nie zadowoli tych, których niewiele też nie zadowala. 14 Odpowiedź przez sokl6101977 2010-07-08 22:38:51 sokl6101977 Zbanowany Nieaktywny Zawód: fryzierka Zarejestrowany: 2010-07-04 Posty: 37 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamimadre slowa super ze my lobiety sie rozumiemy i mozemy sobie pogadac ja niemoge pogadac z mama bo jest alkocholiczka a tata to typowy facet i pewnych spraw nie zrozumie mam 33 lata i czasem czuje sie jak zagubone dziecko. 15 Odpowiedź przez London69 2010-08-01 13:21:38 London69 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Opiekun medyczny Zarejestrowany: 2009-10-12 Posty: 3,452 Wiek: 24 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Roxana czytając Twoją dłuższą wypowiedź zauważyłam, że masz takie same podejście do swoich dzieci jak moja mama. Ona również jest dla mnie przyjaciółką, mogę do niej zwrócić się ze wszystkim, chociaż czasem nie chcę, bo w niektórych sprawach wystarczy mi wygadać się mojej przyjaciółce-rówieśniczce. Ale z mamą mam bardzo dobry kontakt i bardzo się z tego cieszę. - Oskarek, 62cm i 4600g 16 Odpowiedź przez marzena03071 2010-09-10 10:49:44 marzena03071 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-10 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiwitam jestem troche a moze nawet bardzo zagubiona, gdzies zrobilam blad i niewiem gdzie a moze za duzo pozwolilam..ale zaczne od poczatku jestem rozwiedziona moj ex molestowal corke ktora w tej chwili ma 16 lat, druga coreczka tatusia ma 14 i 3 lata temu nie wtajemniczyam jej w to co sie stalo..ale odrazu po tym jak moja 13 latka zwierzyla mi sie co sie stalo pod moja nie obecnosc( bylam w pracy za granica ale bywalam w domu raz w miesiacu)od razu wrocilam do polski i udalam sie do sadu, sprawa trwala troche czasu corka miala dwa razy niebieski pokoj bo sedzia sie zmienil, w trakcie sprawy moj ex dostal 2 lata w zawieszeniu..mlodsza corka tego nie rozumie i tatus jest jej autorytetem, teskni za nim uwielbia z nim pzrebywac..przeczytalam jej pamietnik i pisala w nim jak bardzo mnie nie nawidzi nazywajac mnie stara suka..nie powiedzialam jej o ty ale bol mam w sercu codziennie mowie im jak bardzo je kocham,ale juz nie mam sily starsza ma chlopaka jest starszy od niej i naprawde bardzo dobry ale nie potrafie sie z nia dogadac bo ciagle jest nie nie nie...chcialam zeby odrabiala lekcje bez pospiechu a zwlaszcza matematyke i zeby mlodsza jej pomogla i wytlumaczylaale ona powiedziala ze nierozumiematmy i nie bedzie sie jej uczyc i to ja mam zrozumiec...nierozpieszczam dzieci niedaje kieszonkowego bo mnie na to nie stac,potrafily mi powiedziec ze zyje z ich alimentow..moj ex nie placi na czas oraz kupuje mlodszej corce plecak buty a potem odlicza to od alimentow i mlodsza corka uwaza ze tak jest dobrze, jestesmy podzieone nienawidze mojego ex za to co zrobil mojej starszej corce, czuje do niego obrzydzenie ale staram sie byc normalna przy mlodszej corce i nie mowie jej jakim draniem okazal sie jej ojciec..Boze juz niewiem co mam robic...chcialam udac sie do psychologa ale niestety centrum kryzysowe jest platne dla ludzi spoza okregu 80 zl jedna wizyta , prosze o pomoc.... 17 Odpowiedź przez inna 2010-09-11 14:16:04 inna Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-10-06 Posty: 71 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami marzena03071 nie potrafię sobie wyobrazić przez jakie piekło musiała przejść twoja starsza córka, bardzo wam współczuje. Co do alimentów - twój ex-małżonek nie ma prawa odliczać od kwoty alimentów zasądzonych przez sąd dodatkowych wydatków dla dzieci - oddaj sprawę do komornika. Przedstaw dowody wpłaty ile pieniędzy dostajesz i weź z sobą decyzję sądu w sprawie wysokości pisałaś nic czy starsza córka jest pod opieką psychologa? Uważam,że jest ona niezbędna. A co do młodszej -hmmm nawet jak napisze w pamiętniku lub wykrzyczy Ci w twarz,że cię nie kocha to wcale tak nie czuje. Obie córki są w takim wieku,że często bez zastanowienia mówi się rzeczy, które ślina na język przyniesie- niestety;(Uważam,że potrzebujecie pomocy specjalisty? Jako samotna matka na pewno znajdziesz nieodpłatną pomoc psychologa tym bardziej po tym co spotkało starszą córkę. Zorientuj się w tym temacie -są państwowe poradnie psychologiczne -wiem,bo moja siostra jest psychologiemjak masz jakieś pytania mogę jej zapytać -ona pracuje w ośrodku dla trudnej młodzieży (dla chłopców) głowa do góry, będzie dobrze Anioły nie upadają nigdy... 18 Odpowiedź przez 2011-01-23 18:07:01 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-23 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiNa te i inne problemy znajdziecie odpowiedź na superfajnych warsztatach dla rodziców nastolatków. Polecam bo warto. Kłopoty z nastolatkami???Na naukę zawodu poświęcamy 5-6 lat studiów. Ile czasu jesteśmy skłonni poświęcić, abyuratować naszą relację z dzieckiem?Okres dojrzewania to bardzo trudny czas dla nastolatków i dla rodziców. Pojawia sięwiele zmian w ciele, psychice i potrzebach naszych dzieci. Towarzyszą temu zwykle skrajneemocje i często nie wiemy jak na nie reagować. Wielu rodziców ma problemy zzachowaniami agresywnymi u nastolatków i równie często nie radzą sobie z własną się przyjrzeć tematowi więzi rodziców z dorastającą takiego dzieje się pomiędzy dotąd bliskimi, kochającymi ludźmi, że oddalają się odsiebie i nierzadko czują niechęć aż do wrogości? Nagle okazuje się, że rodzice nic nierozumieją i bywa, iż stają się wrogami numer jeden. Rówieśnicy są w tym wieku ważniejsi odrodziny. Matka czy ojciec są rozgoryczeni taką postawą, nie wiedzą jak temu zaradzić i czująsię bezradni. Budzi to w nich żal, złość do dorastającego dziecka i chęć tego dochodzi bunt nastolatków przeciw szkole, przez którą zmuszani są doprzyswojenia wiedzy, która według nich najprawdopodobniej nigdy im się nie że siedzą tam po 8-9 godzin, a po powrocie muszą jeszcze ślęczeć nad pracądomową. Często już w podstawówce zaczyna się wyścig szczurów. Trzeba się przecież dostaćdo dobrego gimnazjum, żeby potem zostać przyjętym do dobrego liceum, aby mieć szansęstudiować na dobrej tego należy uczęszczać na kursy językowe i korepetycje, bo szkoła nie przygotujewystarczająco do osiągnięcia tych ambitnych celów. Dodatkowo warto rozwijać swoje hobbyi udzielać się jako wolontariusz - to dobrze wygląda w jaki z tego powodu odczuwają nasze dzieci jest niewyobrażalny. Muszą go jakośodreagować i niestety często wybierają na to najgorszy z możliwych można im pomóc?Ciekawe warsztaty dla rodziców nastolatków proponuje Klub Kokko-Art (Łomiankik/Warszawy) wraz z Małopolskim Instytutem Rozwoju Rodziców? Pomysł zajęć pojawiłsię podczas rozmów grona przyjaciół, którzy mają dzieci w tym wieku. Okazało się, że każdyz nich ma podobne problemy. Trudno im było zrozumieć, dlaczego kochane, słodkiemaleństwa osiągając wiek kilkunastu lat, przekształcają się w obojętne i obce kontakt z nimi stał się nagle trudniejszy i powierzchowny? Ciężko poradzić sobie zpojawiającym się niepokojem i mnóstwem pytań, pozostawionych bez zorganizować warsztaty i zaprosić do współpracy eksperta w tej będą mogli rozwiać swoje wątpliwości i uzyskać odpowiedzi na nurtujące ichpytania, a także nauczyć się, jak budować bliską i trwałą więź z właśnie taki tytuł ma cykl weekendowych warsztatów: ?Jak budować więź znastolatkiem? ? 5 kroków do sukcesu?.Są rodzice, którym zależy na dorastającym, czasem jedynym dziecku i chcą osiągnąć sukcesw tej naukę zawodu poświęcamy 5-6 lat studiów. Ile czasu jesteśmy skłonni poświęcić, abyuratować naszą relację z dzieckiem?Cały program interaktywnych zajęć obejmuje cykl 5 weekendowych spotkań, razem będą mieli okazję zdobyć wiedzę, jaką posiadają psycholodzy, na temat umiejętnegosłuchania i komunikowania się, a także budowania porozumienia opartego na współpracy,miłości i akceptacji. Będą mogli dowiedzieć się, jakie zachowania są w tym czasietypowe, a na jakie należy zwrócić uwagę i zareagować, poznają sposoby zachęcania do naukii rozwiązywania nabytym umiejętnościom będą mieli szansę uchronić dorastające dziecko przedkłopotami. Zajęcia rozpoczynają się 29 stycznia 2011 19 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-10 15:55:52 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitajcieMam poważny problem z 14 letnim synem. Nie daje sobie w żadny sposób rady a jestem z tym wszystkim sama (mąż alkoholik wyprowadził się 6 miesięcy temu).Problemy zaczęły się w szkole , nie uczył się szkoła notorycznie dzwoniła do mnie że ucieka z lekcji ,nie słucha nauczycieli . Chodziłam z nim do psychologa ale nawet to nie domu zaczyna też być nieciekawie ponieważ nie słucha mnie wogóle a niedawno przyprowadzila go policja do domu. Ja już zaczynam psychicznie wysiadać i nie wiem co powiedział mi że mam się z tym pogodzić że jest zły bo taki jest i taki już męża nie mogę liczyć bo się dziećmi nie się w tym wszystkim bardzo samotna i zagubiona i sama nie wiem ile jeszcze wytrzymam bo nie mam na niego żadnego wpływu a jest coraz robić? 20 Odpowiedź przez Shanty 2011-07-10 17:02:29 Shanty Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-08 Posty: 1,103 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami 14 lat, najgorszy wiek Twoim dziecku coś siedzi, coś go dręczy, w ten sposób to okazuje, chce uwagi, zainteresowania, może nawet się dziecku źle wszystko może działać na zasadzie-pójdę, pokiwam głową, wyjdę, z czternastolatkiem jest ciężka. trzeba z takim chłodno, krótko i na temat. w szkole-jeśli są konkretni i w miarę zaangażowani w pracę ludzie-można popracować nad młodym. Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś dziadka: Co sądzisz o sytuacji na świecie?Dziadek odpowiedział: Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i zwycięży? - chciał wiedzieć chłopiec - Ten, którego karmię - odrzekł na to dziadek. 21 Odpowiedź przez jola6319 2011-07-11 01:15:17 jola6319 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 1,174 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWITAJCIE! Ja tak samo jak Dziubek mam problemy z synem i scenariusz jest identyczny jak u dziubka. Różnica jest tylko w tym że mój syn od 4lat jest pod opieką poradni zdrowia psychicznego, i dziubka mąż jest alkoholikiem który się wyprowadził a mój alkoholik sobie zafundowałam los jaki mnie 3dzieci a mąż wciąż robił długi alkoholowe tzn kolegia,później sądy grodzkie,później część domu nam się zawaliła. Podjełam decyzję o wyjeździe do pracy jako opiekunka. Mąż siedział w domu z dziećmi i dalej pił i robił długi których już nie byłam w stanie dzwoniłam do domu i wyganiałam go do pracy, dawał telefon dzieciom aby słuchały i mówił jak matka go niszczy, albo opowiadał o nieistniejącym 70-letnim kochanku, którego to niby mam za granicą. Syn teraz wrzeszczy i wykrzykuje mi że wykończyłam ojca dla tego mąż umierał byłam już od 2miesięcy za ze szkoły i z domu. Dziś też nie śpię bo syn jest na złożyła wniosek do sądu przesłuchanie w sądzie w obecności tylko sędziny,potem skierowanie do ośrodka diagnostycznego, na badania w którym będziemy czekać jeszcze 4miesiące. Psychiatra który zapisuje terapie u psychologa,a które są prowadzone raz w miesiącu. A ja czuję się bezsilna. Jak nie pozwolę przebywać po za domem po 22-ej to i tak wyjdzie albo ucieknie z domu. Często pod moim adresem używa wulgarnych słów, albo mówi że mi wali na głowę, bo tata też tak mówił. Ja już wrakiem człowieka. Życzę miłych snów tym co śpią! 22 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-11 17:04:29 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Myślałam właśnie nad terapią ale nie wiem czy to ma sens bo syn nie chce się w to angażować jak sam mówi i tak nie będzie rozmawiał .Więc wyjeżdżam na tydzień tylko z nim nad morze może tam się przede mną otworzy. Ale tu kolejne problemy , bo gdy mój mąż się dowiedział ze mam zamiar jechać z dzieckiem nad morze to stwierdził że alimentów mi nie zapłaci i znowu jestem w dzisiaj wniosek do jego zakładu pracy żeby ściągali mu z pensji ale nie wiem jak się to skończy , powiedzieli jak się ustosunkują to dajdzą mi 6319 bardzo Ci współczuję bo masz chyba jeszcze trudniej niż ja , ale mam nadzieję że damy radę i wreszcie u nas też zaświeci wiem że w moim dziecku coś siedzi tylko nie umię z niego wyciągnąć o co chodzi a ojciec ma to w d... 23 Odpowiedź przez jola6319 2011-07-11 21:21:50 jola6319 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 1,174 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitaj dziubeczku! Kochana jeśli Twój syn nie chce tej terapii to rzeczywiście to nie ma sensu. Żeby terapia miała sens i pomogła twojemu synowi, on sam musi tego jeszcze zaryzykować taki tik. Przy miejskich ośrodkach pomocy są ośrodki kryzysowe, tam są psycholodzy którzy gdy jest taka potrzeba dojeżdżają do domu. Może psycholog mu uświadomi problem i przygotuje do ewentualnej terapii?A teraz kochana jedź z Swoim synem i bądź z nim,może to jest szansa dla Was. Dziubeczku ja nie licytuję się która z Nas ma gorzej, bo tak samo obie musimy rozwiązać problem buntu i to Nas obie łączy!!!! 24 Odpowiedź przez misiowiec 2011-07-12 19:28:25 misiowiec Niewinne początki Nieaktywny Zawód: Ślimaczek;) Zarejestrowany: 2011-07-12 Posty: 1 Wiek: 40 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitam serdecznie;) strasznie się cieszę, że może być ktoś, kto ma podobne problemy. Przeważają matki-wariatki, matki nadpobudliwe albo nadwrażliwe. Ja taka nie jestem. Mam troje dzieci-16, 9 i 5, wszystkie zaplanowane, wymarzone, ukochane. Nigdy nie miałam żadnej pomocy, poza pracującym mężem. Powiedzcie, co dzieje sie z tymi Nastolatkami? Przecież wszyscy byliśmy młodzi i chyba dobrze to rozumiemy. Skąd ten bunt, kiedy wszystko jest ok- dzieci mają wszystko, aczkolwiek są bariery. Mamy- moze inaczej- mieliśmy super kontakt, a tu trudno... Staram się ułatwić im życie; mają obowiązki i ramy-bo bez tego dzieci nie mogą funkcjonować, ale pierwszy raz wszystko nie jest pod kontrolą;( Przyjażnie, stosunki partnerskie odpadają- co mamy potem? Jarzysz? Kumasz? Słuchajcie jestem niezłą babką, szczupłą, zadbaną. Ale nie można. Miałam do tej pory fajną opcję-zdjęcie mojego małego Piotrusia w stoliczku nocnym. Zawsze patrzyłam, gdy było trudno. A teraz już to nie działa....Pozdrawiam wszystkich misiowiec 25 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-20 18:51:43 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitam Was po zwykle mam doła , zakład pracy męża stwierdził że nie będzie strącał alimentów z jego jak zwykle daje mi popalić , chyba mnie ma za jakąś nadopiekuńczą wariatkę .Najlepiej chyba by było jakbym się nim wogóle nie zajmowala i nie interesowała co on robi. Mam już dość wszystkiego naprawdę tylko nadzieje że wyjazd pozwoli mi trochę odetchnąć. 26 Odpowiedź przez Jana 2011-07-20 23:15:57 Jana Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 940 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiDziubeczek nie ma zadnej innej mozliwosci uzyskac pieniadze na wyjazd z Twoim synem?A moze moglabys wyslac go na kolonie z zakladu Twojego Ex, to bedzie wiedzial za co placi i jeszcze bedzie mial na niego zakladowa znizke. On pewnie mysli, ze Ty za jego kase chcesz zrobic sobie urlopik i pomoczyc nozki. Dowiedz sie jakie sa mozliwosci z tymi koloniami. Zmiana otoczenia czyni cuda. 27 Odpowiedź przez dziubeczek 2011-07-22 10:26:07 dziubeczek Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-13 Posty: 81 Wiek: 36 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiDzisiaj wyjeżdżam ale jakoś się nie cieszę .Wczoraj młodego musiałam odebrać z komisariatu bo chciał ukraść dezodorant w sklepie .Jestem podłamana i naprawdę nie wiem co się z moim dzieckiem dzieje. Mam nadzieje że wyjazd trochę oczyści atmosfere. 28 Odpowiedź przez jola6319 2011-07-23 11:08:25 jola6319 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-30 Posty: 1,174 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitajcie! Dziubeczku , a kto jest w stanie zrozumieć co dzieje się z naszymi dziećmi? U mnie jak w kalejdoskopie ,raz dobrze że trudno uwierzyć że mogę mieć tak dobry kontakt z dzieckiem,raz źle do tego stopnia że syn wrzeszczy i ubliża mi na całego. Widocznie tak już musi być ,póki syn nie zaakceptuje nowej sytuacji. Dziubek życzę Ci szczęśliwej podróży i aby ten wyjazd miał dobry wpływ na Wasze relacje! A wszystkim innym miłego dnia! 29 Odpowiedź przez halkem1 2011-09-23 14:32:16 halkem1 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-23 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiMam problemy z moim 16-o letnim synem. Nie chce sie uczyć, nie chodzi do szkoły. Żadne rozmowy czy kary nie pomagają. Jest moim 3 dzieckiem, wychowuję go sama. Tak bardzo chciałabym mu pomóc, bo widzę jak go tracę, jak niszczy swoje młode życie. Strasznie kłamie, a nawet zaczął okradać mnie z pieniędzy. Powoli tracę nadzieję że kiedyś się zmieni, a poza tym czy starczy mi sił i wytrwałości? Ktoś może mi pomóc? Proszę ! 30 Odpowiedź przez Agniecha74 2011-12-06 22:41:15 Agniecha74 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-06 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z już prawie 17-letniego syna i też nie bardzo wiem jak sobie mnie jego kłamstwa,wagarowanie niechęć do nauki i szkoły,brak zaiteresowania czasem nie mam siły tłumaczyć,brak mi argumentów żeby pozytywnie go do czegokolwiek zmotywować. 31 Odpowiedź przez feral 2011-12-08 11:50:15 feral Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-07 Posty: 16 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami problem z moim nastoletnim synem. Od jakiegoś czasu notorycznie wagaruje. Rozmawiałam z nim o tym, pytałam czy ma problemy w szkole, dlaczego nie chce chodzić na lekcje - niestety nie przyniosło to żadnego skutku. Już sama nie wiem co robić... Nie chce mu narzucać kontroli, ale on ma dopiero 13 lat i chyba powinnam wiedzieć, gdzie przebywa w danej chwili. Jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach? Myślałam o kupnie takiego urządzenia jak Cień GPS. Co o tym myślicie? 32 Odpowiedź przez Ewa32 2012-05-02 01:12:56 Ewa32 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-28 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitamWidzę że od dłuższego czasu nie ma tu nowych wpisów ....szkoda bo ja również mam problem ze swoim 14 letnim synem. Wertuje internet i szukam jakiejkolwiek pomocy; o ośrodku socjoterapeutycznym...niestety nie bardzo wiem jakie są procedury żeby umieścić tam dziecko.?Nie jest to dla mnie łatwe...serce mi pęka jak o tym myślę ale nie chciałabym stracić swojego dziecka , a mam wrażenie że tak sie w tej chwili jeszcze że wizyty u psychologa nie dały praktycznie nic, szkoła natomiast straszy mnie sądem...brakuje mi juz siły na to wszystko ale to moje dziecko i nie moge pozwolić aby zmarnował sobie życie, a nie potrafie do niego sie myle ale jak do tej pory jestem z tym sama ...z nikąd wiec o jakąś radę , wskazówkę jeżeli miałyście podobny problem i udało wam sie z powodzeniem wyjść z sytuacji. 33 Odpowiedź przez Artka 2012-05-02 09:56:24 Artka Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-26 Posty: 141 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiA co dokładnie dziecko robi, że jest aż tak źle? Ciężko doradzić na forum jeśli sprawa jest tak trudna jak wydaje się być po Twoim opisie. 34 Odpowiedź przez Wielokropek 2012-05-02 23:23:06 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Ewa32 napisał/a:(...)Myślałam o ośrodku socjoterapeutycznym...niestety nie bardzo wiem jakie są procedury żeby umieścić tam dziecko.?(...)Idź do rejonowej, ze względu na adres szkoły syna, poradni psychologiczno-pedagogicznej. (Chyba już tam byłaś, bo wspomniałaś o rozmowach z psychologiem.)W poradni składasz pisemny wniosek o wydanie orzeczenia kwalifikacyjnego o potrzebie kształcenia specjalnego w ośrodku socjoterapii. Dowiesz się też, czy dokumentacja Twego syna jest wystarczająca do wydania takiego orzeczenia, czy też trzeba przeprowadzić dodatkowe badania psychologiczne, dostarczyć opinię ze szkoły o zachowaniu syna i postępach w nauce. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 35 Odpowiedź przez magdalena123x 2012-05-29 18:11:02 magdalena123x Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-05-23 Posty: 121 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWedług mnie to naturalne, że dziecko buntuje się przeciwko niektórym zasadom. Niektóre są chore. 36 Odpowiedź przez zmęczona33 2012-06-04 19:47:25 zmęczona33 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-04 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nie mam na różne warsztaty sama z córką,rodzinnie i nadal mam dwie córki,13 i 11 lat. Z obiema mam problemy,ale kontroluje mnie na każdym kroku,pyta kiedy wrócę,po co wychodzę,siedzi z moimi gośćmi. Rozmawia ze mną jak mój mąż,nie chce mi się,wmawia mi pewne jest nadruchliwa-chodzi do IV klasy jeszcze,ale trzeba ją pilnować z lekcjami bo najlepiej siedziałaby ciągle przed TV albo na dworze,ciągle ma czas a potem jedynki w szkole i mama pomóż. Mąż też mnie dobrze nie traktuje,nie pomaga mi ,bo najcześciej mówi"nie słyszałyście co mama powiedziała,albo zróbcie to bo matka będzie się wkurzać i mam już przez to przepuklinę na tle nerwowym i inne choroby a psychicznie to mam takiego doła,że czasami nie mam chęci żyć. Często płaczę,nawet na oczach dzieci,bo czuję się bezsilna. O dbanie o siebie to nawet nie myślę,bo ciągle dzieci,mąż a mnie nie mogę zrobić,aby tak się tym wszystkim nie przejmować???POMOCY (((( 37 Odpowiedź przez monika1 2012-06-06 11:27:59 monika1 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-06-06 Posty: 1 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamiWitam was drogie kobiety postanowilam napisac i prosic o porade .Mam wielki problem z mojm 11 letnim synem .Jego zachowanie jest poprostu okropne ,syn ma stwierdzone ADHD ale nie upowaznia go to do wszystkiego .Kompletnie z mezem nie dajemy sobie z nim rady ani my ani szkola az sie boje co bedzie dalej .Wogole nas nie slucha podnosi na nas glos chcialby zeby wszystko bylo tak jak on sam tego sobie zyczy ma mlodszego brata ktorego nonstop bije i wyzywa bardzo brzydko .W szkole pyskuje do nauczycieli i bije tez inne dzieci .Jezeli damy mu kare np. nie moze wychodzic na pole wykorzystuje moment kiedy nie widzimy i potrafi wyskoczyc przez okno (mieszkamy na parterze) a po takiej ucieczce juz wogole niechce wrocic do domu .Boje sie o niego a jednoczesnie niemam juz sily on ma wszystko w nosie i nic do niego nie dociera .Leki ktore ma przepisane od lekarza na wyciszenie nie chce wogole zazywac .Poprostu z tymi tabletkami to jest maraton a i tak zazwyczaj wygrywa on .Prosze o podpowiedz jakies wskazowki .Niemamy juz sil do jego zachowania a jak pomysle co moze byc za kilka lat to az sie boje .Z gory dziekuje za podpowiedzi. 38 Odpowiedź przez Kyntia 2012-06-09 03:02:33 Kyntia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-15 Posty: 604 Wiek: 32 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkami Ewa32 napisał/a:WitamWidzę że od dłuższego czasu nie ma tu nowych wpisów ....szkoda bo ja również mam problem ze swoim 14 letnim synem. Wertuje internet i szukam jakiejkolwiek pomocy; o ośrodku socjoterapeutycznym...niestety nie bardzo wiem jakie są procedury żeby umieścić tam dziecko.?Nie jest to dla mnie łatwe...serce mi pęka jak o tym myślę ale nie chciałabym stracić swojego dziecka , a mam wrażenie że tak sie w tej chwili jeszcze że wizyty u psychologa nie dały praktycznie nic, szkoła natomiast straszy mnie sądem...brakuje mi juz siły na to wszystko ale to moje dziecko i nie moge pozwolić aby zmarnował sobie życie, a nie potrafie do niego sie myle ale jak do tej pory jestem z tym sama ...z nikąd wiec o jakąś radę , wskazówkę jeżeli miałyście podobny problem i udało wam sie z powodzeniem wyjść z w czym mamy Ci pomóc skoro nie przedstawiłas problemu z synem?Jak masz mu pomóc skoro Ty nie masz sił. Musisz mieć siły aby wspierać syna... Ludzie dzielą się na: tych chorych psychicznie i tych jeszcze nie zbadanych. 39 Odpowiedź przez kaisa_malene 2012-06-09 16:09:53 kaisa_malene Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-08-01 Posty: 2,020 Wiek: 24 Odp: problemy wychowawcze z nastolatkamimonika, ja proponuję przede wszystkim stanowczość i konsekwencję. Mały wchodzi Wam na głowę, a Wy nie reagujecie tak naprawdę. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Żeby kogoś poznać, trzeba z nim rozmawiać, bo znać osobę to dużo więcej, niż tylko wiedzieć, jak wygląda. Niestety, często nawet w rodzinach nie mamy czasu na poznawanie człowieka, z którym mieszkamy. "Poznawanie" jest odpowiednim słowem, bo to jest proces, który nigdy nie może być skończony, gdyż wnętrze człowieka też nie jest skończone, zmienia się i rozwija z biegiem lat. Rodzicom powinno szczególnie zależeć na poznaniu własnych dzieci. Doświadczenie pokazuje, że nie jest łatwo zachęcić, zwłaszcza nastolatków, do tego, aby opowiadali o sobie. Często to rodzice nieświadomie zamykają swoje dzieci i siebie na dialog, a właśnie dialog jest najlepszą drogą do poznania drugiego człowieka. Pierwszą zasadą komunikacji z nastolatkiem jest cierpliwe słuchanie. Nic nie mówiąc, nie ponaglając, nie zajmując się w tym czasie niczym innym. To trudne, gdy różne rady i komentarze same cisną się nam na usta. Młodzi ludzie często nie chcą nic usłyszeć, chcą się tylko wypowiedzieć. Jeśli zobaczą, że są słuchani, to chętnie będą mówić. Pomocą do otwarcia dziecka na dialog jest podzielanie jego zainteresowań. Czasem trzeba posłuchać muzyki, której słucha dziecko, pooglądać z nim filmy, które ogląda, przeczytać te same książki… Wsłuchaj się potrzeby w dziecka, pozwól mu mieć własne zainteresowania i na tyle, na ile możesz, towarzysz mu w nich. Jeśli nie możesz towarzyszyć, to ich nie bagatelizuj i nie ośmieszaj. Nie wyśmiewaj gustu nastolatka, jego sympatii, sposobu załatwienia jakiejś sprawy itd. Można też pomóc własnemu dziecku "otworzyć się", samemu opowiadając o tym, co robimy, co nas cieszy w naszej pracy i życiu. To nie musi zadziałać od razu, ale opowiadając o swoim życiu, zachęcimy dziecko, aby się odwzajemniło. I jeśli już zacznie coś mówić, to… słuchajmy. W otwieraniu się na dialog sprzyja przestrzeganie reguł: nie "przesłuchuj", zadając za dużo pytań zawsze cierpliwie słuchaj odpowiedzi nie zwracaj się jak do malucha, ale traktuj jak partnera poproś czasem dziecko o pomoc czy radę unikaj "kazań", zwrotów typu: "Kiedy byłam w twoim wieku…" mów krótko i konkretnie nie porównuj: "Inni mają lepsze stopnie, a ty co?" lub: "Nic nie umiesz jak twoja matka" nie krytykuj, a przedstawiaj swoje oczekiwania nie bagatelizuj: "Nic się nie stało…" zabraniając czegoś, pamiętaj o argumentach, i nigdy nie mów: "Nie, bo nie, i już", "Zabraniam ci i koniec", "Dopóki mieszkasz w moim domu, masz robić, co ci każę"… nie manipuluj dzieckiem, mówiąc: "To ja się tak dla ciebie poświęcam, a ty co?" nie wydawaj rozkazów: "Masz tak zrobić, bo ja tak mówię…", ale poproś lub zaproponuj wybór nie zrzędź częściej chwal nastolatka, nawet za drobiazgi nie podnoś głosu, tylko pozwól synowi czy córce przedstawić swój punkt widzenia jeśli dziecko pyta o coś, zawsze wyjaśniaj mu swój punkt widzenia nie wydawaj wyroków: "Nigdy się tego nie nauczysz", "Stale się za ciebie wstydzę". Dialog to zdecydowanie więcej niż przedstawienie swoich poglądów. Jest on drogą do zrozumienia drugiego człowieka, zbliżenia się do niego i współdziałania z nim. Dialog jest drogą rodzica do dziecka. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć. Wspaniała sztuka porozumiewania się - Jak rozmawiać z uczniem Motto: "Wyrusz w drogę do samego siebie! Wyrusz w drogę ku ciszy" (Phil Bosmans) SPIS TREŚCI: Wstęp 1. Definiowanie pojęcia komunikacji społecznej 2. Ku efektywnym stosunkom uczeń - nauczyciel 3. Wady i zalety różnych komunikatów wysyłanych do ucznia 4. Blokady w komunikacji 5. Zasady prowadzenia rozmów z uczniem Zakończenie Bibliografia Wstęp Język to najważniejszy instrument komunikowania się. Każdy człowiek mówi swym własnym językiem, który rozwijał się na przestrzeni lat w zależności od środowiska, wychowania i wykształcenia. Kluczem do partnerskiej rozmowy i tworzenie jednocześnie atmosfery zaufania jest tzw. aktywne słuchanie, które nie jest techniką badania rozmówcy, lecz postawą wyrażającą szacunek i uwagę w stosunku do innych osób. Ważną cechą komunikacji jest nadawanie i słuchanie na czterech poziomach - metoda "Czworo uszu". Gdy mówimy lub słuchamy, chodzi nam o coś więcej niż dosłowną treść wypowiedzi. Każda wiadomość, którą odbieramy zawiera różne rodzaje informacji: 1. treść - przekazywana jest zawartość merytoryczna; 2. stosunek - traktowanie drugiej osoby, poprzez sposób jaki do niej mówimy; 3. wezwanie - dzielimy się informacją, aby coś osiągnąć, świadomie lub nieświadomie dążymy do określonego celu; 4. autoprezentacja - co mówię o sobie. Kiedy słuchamy aktywnie, nastawiamy się na rozmówcę, wczuwamy się w jego położenie, pozostawiamy na boku własne sądy, rady, wspomnienia i koncentrujemy się na komunikacie nadawcy. Unikamy interpretacji, diagnoz i etykiet. Staramy się zawsze poważnie traktować rozmówcę. Stosujemy komunikaty typu "ja", które to, są raczej prośbą o pomoc i zachętą do współpracy. Tego rodzaju apel wywołuje dużo lepszy skutek, niż żądanie, groźba, wykład, pouczanie, a my przez to stajemy się cenniejszymi partnerami do rozmowy i inni czują się lepiej w naszym towarzystwie. Ważne jest mówienie językiem zrozumiałym i bezpośrednim, co poprawia stosunki interpersonalne, stwarzając jednocześnie klimat budowany na życzliwej i przyjaznej atmosferze. Tak więc, jeżeli proces nauczania i uczenia się ma przebiegać skutecznie, to między ich podmiotami nauczyciel - uczeń, musi istnieć szczególny stosunek - coś w rodzaju łączności, więzi, czy pomostu. Wszystko może być dla młodych ludzi interesujące i podniecające, jeśli mają do czynienia z nauczycielem, który posiadł umiejętność nawiązywania z nimi szczególnego kontaktu, kontaktu, w którym potrzeby nauczyciela są respektowane przez uczniów, a potrzeby uczniów przez nauczyciela. Napotykane trudności nauczyciela, wychowawcy z dzieckiem, są z reguły uwarunkowane niezrozumieniem go, odepchnięciem, upokorzeniem i nie docenieniem. Metoda, w której nie ma wygranych, ani przegranych i która w miejsce konfliktu wprowadza współpracę i wzajemny szacunek, przyczynia się i przyczyni się ostatecznie do zakończenia bezproduktywnego sporu, który utrzymuje stan wrogości pomiędzy uczniem a szkołą. Definiowanie pojęcia komunikacji społecznej Psychologowie zajmujący się problematyka procesu komunikacji międzyludzkiej wypracowali już wiele definicji tego pojęcia, zwracając uwagę na trzy zasadnicze sprawy; 1. komunikowanie się w tym znaczeniu, jakim się posługujemy, dotyczy ludzi, a zatem jego zrozumienie wiąże się ze zrozumieniem występujących między nimi związków; 2. komunikowanie się polega na dzieleniu się znaczeniami, co wskazuje, że jeśli ludzie mają się porozumiewać ze sobą, to musza zgodzić się co do definicji terminów, którymi się posługują; 3. komunikowanie się jest symboliczne - gesty, dźwięki, litery i słowa mogą jedynie przedstawiać pojęcia, które mają przekazywać lub stanowić ich przybliżenie. Komunikowanie się jest więc procesem, za pomocą którego ludzie starają się przekazywać znaczenie za pośrednictwem symbolicznych komunikatów. O doskonałej komunikacji moglibyśmy mówić, gdy w jej efekcie w umyśle odbiorcy powstałby obraz identyczny z tym obrazem, jaki powstał w umyśle nadawcy. Komunikacja oznacza różny sposób przekazywania informacji i interakcję, jaka zachodzi przy wymianie komunikatów. Informację przekazujemy słownie czyli werbalnie, jak i bezsłownie czyli niewerbalnie za pomocą dotyku, gestykulacji, wycofywania się, marszczenia brwi, robienie min, trzaskania drzwiami, patrzenia na druga osobę, ubiór i powierzchowność, zachowanie przestrzenne, niewerbalne aspekty mowy itp. Ruchy ciała lub jego ułożenie mogą dostarczyć podstaw do czynienia pewnych uzasadnionych założeń, ale nigdy nie upoważniają do wysuwania jednoznacznych konkluzji. Komunikacja niewerbalna podobna jest do szyfr, którego musimy się nauczyć, aby go odczyta, modyfikować, udoskonalać i podnosić jego wartość. Różnorodność jego elementów sprawia, że porozumiewanie się bywa bardzo skomplikowane, ale i fascynujące. Komunikacja niewerbalna funkcjonuje na cztery dość odmienne sposoby: 1. komunikowanie interpersonalnych postaw i emocji; 2. samoprezentacja; 3. rytuał; 4. podtrzymywanie komunikacji werbalnej. Mowa jest najbardziej złożonym, subtelnym i specyficznym ludzkim środkiem porozumiewania się. Istnieją różne rodzaje wypowiedzi werbalnej: 1. mowa egocentryczna - skierowana do samego siebie (np. u niemowląt); 2. polecenia i instrukcje - stosowane w celu wywarcia wpływu na zachowania innych (mogą być uprzejmie perswazyjne bądź autorytarne); 3. pytania - są ukierunkowane na uzyskanie informacji werbalnej (mogą być otwarte, zamknięte, osobowe lub bezosobowe); 4. informacja - może być udzielana w odpowiedzi na pytanie, być częścią wykładu lub występować w dyskusji nad rozwiązaniem problemu. Język jest możliwy tylko wówczas, gdy istnieje wspólny słownik. Aby mówić ludzie potrzebują wspólnych słów dla danego obszaru aktywności lub zainteresowania. Istnieje ważny niewerbalny komponent umiejętnych wypowiedzi: ciepło, dyrektywność, ton głosu. To co jest określone jako "takt", wymaga większej dozy umiejętności społecznych. Nie jest możliwe, aby ludzie nie komunikowali się ze sobą. Ludzie zawsze przekazują jakiś komunikat. Każda komunikacja ma dwa aspekty: rzeczowy i wzajemnych związków (emocjonalny), inaczej treściowy i relacyjny. Dlatego też komunikaty nie są jednoznaczne, ponieważ rozróżnianie tych dwóch aspektów zależy od odbiorcy: "każdy komunikat jest dziełem odbiorcy". Każda interakcja jest uzależniona od reakcji partnera. Każdy widzi rzeczywistość ze swojego punktu widzenia. Staje się jasne, że komunikaty nie przebiegają w linii ciągłej, lecz w formie kręgu. Każda komunikacja ma charakter digitalny (system językowy i liczbowy) i analogowy (kontakt wzrokowy, wyraz twarzy, ruchy rąk). Każda interakcja jest symetryczna lub komplementarna. Symetryczne związki wyróżniają się dążeniem do równości i minimalizacji różnic między partnerami, podczas gdy komplementarne interakcje bazują na różnicach, które uzupełniają się wzajemnie. Idealna struktura komunikacyjna jest wtedy, jeżeli zaangażowani partnerzy uzupełniają się jak w lustrzanym odbiciu poprzez wybór środków komunikacyjnych lub na płaszczyźnie emocjonalnej. Dla interakcji nauczyciel - uczeń jest to trudne do zrealizowania. Ku efektywnym stosunkom uczeń - nauczyciel Szkoła jako środowisko skupiające w jednym miejscu dorosłych i dzieci, wymaga od dorosłych szczególnej uwagi w kontaktowaniu się z młodymi ludźmi oraz modelowania za pomocą osobistego funkcjonowania właściwego sposobu komunikowania się. Nauczyciele i uczniowie, będąc na zmianę nadawcami i odbiorcami przekazywanych treści podejmują rozmowę z własnej woli lub kiedy wymaga tego od nich sytuacja. Rozmowy mogą być: - indywidualne (interwencyjne - wyjaśnienie jakiejś sprawy, doprowadzenie do negocjacji i podpisanie umowy; kontraktowe - podstawowym celem tego rodzaju rozmów jest zawarcie umowy; takie, podczas których realizuje się szczegółowe cele); Rozmowy warto konstruować tak, aby budowały pozytywne relacje nauczyciela i ucznia, a nie zagrażały im. Każdy nauczyciel rozpoczyna swe życie zawodowe spodziewając się radości i satysfakcji. Zamiast tego otrzymują "życie" wypełnione konfliktami. Czują się często w tym świecie szczuci przeciwko uczniom, prowadzą z nimi swoista walkę o przetrwanie. Czują się zniechęceni, sfrustrowani i cierpią głęboko z powodu osobistego braku satysfakcji, zadowolenia z wykonywanego zawodu. Dlaczego nauczanie nie jest więc zawodem przynoszącym satysfakcję, jak tego oczekiwano? Co zatem jest przyczyną obecnego stanu rzeczy? Czy dzięki poprawie warunków pracy, otrzymaniu dodatkowych korzyści finansowych, podniesieniu płac, nauczyciele będą czuć się mniej sfrustrowani, mniej rozczarowani, bardziej skuteczni. Czy idealny nauczyciel to: - spokojny, zawsze zrównoważony, nie dający się wyprowadzić z równowagi; to taki nauczyciel, który nigdy nie traci swego wewnętrznego "chłodu" i nie daje się ponieść emocjom, - to nauczyciel bezstronny i wolny od uprzedzeń; w oczach dobrego nauczyciela wszyscy są równi - nie jest rasistą, nie ma tez uprzedzeń co do płci, - dobry nauczyciel potrafi ukrywać swe uczucia przed uczniami i zawsze tak postępuje, - dobry nauczyciel w równym stopniu akceptuje wszystkich uczniów; nigdy nie ma swych "faworytów", - dobry nauczyciel uczy w atmosferze atrakcyjnej, pobudzającej do myślenia, swobodnej, choć zarazem spokojnie i w sposób uporządkowany, - dobry nauczyciel jest przede wszystkim konsekwentny; ma niezmienne usposobienie, nie okazuje stronniczości, nie zapomina się, nie wpada w dobry i zły nastrój, nie popełnia błędów, - dobry nauczyciel zawsze zna odpowiedź; swą mądrością przewyższa uczniów, - dobrzy nauczyciele wspomagają się wzajemnie, tworząc "jednolity front" wobec uczniów, niezależnie od swych osobistych uczuć czy przekonań. Reasumując te cechy, Dobry Nauczyciel musi być lepszy, bardziej wykształcony, doskonalszy i okazywać większe zrozumienie niż większość ludzi. Dla tych, którzy to akceptują, nauczanie oznacza, iż muszą wznieść się ponad ludzką słabość i posiadać takie cechy jak uczciwość, zdolności organizacyjne, konsekwencję, wrażliwość społeczną i umiejętność wczuwania się w drugiego człowieka. Musza więc być ludźmi pełnymi cnót. A przecież nauczyciel to zwykły człowiek, człowiek który powinien zachowywać się autentycznie, właśnie takim jakim jest. Uczniowie mogą się tylko swobodnie uczyć wówczas, gdy stosunki uczeń - nauczyciel są dobre. Jeżeli nauczyciel zaprowadzi takie stosunki, nie będzie musiał być twardym kapralem i udowadniać cnotliwego lub nieludzkiego. Dopóki te stosunki nie będą dobre, nawet najlepsze metody nauczania okażą się bezużyteczne. Stosunki pomiędzy uczniem, a nauczycielem są dobre, jeżeli cechuje je: - otwartość i przejrzystość, pozwalająca na ryzyko bezpośredniości i uczciwości we wzajemnych kontaktach; - wzajemna troska, kiedy to każdy wie, ze jest ceniony i dostrzegany przez drugą stronę; - wzajemna zależność; - poszanowanie odrębności, pozwalające obu stronom na rozwój; - wzajemne uwzględnianie potrzeb, tak by nic nie działo się kosztem którejś ze stron. Wady i zalety wysyłania różnych komunikatów do ucznia W zależności od stosowanych komunikatów werbalnych, a także pozawerbalnych, nauczyciel może zachęcić ucznia do pozostania z nim w kontakcie lub utracić ów kontakt już na wstępie. Uczeń albo w zaproponowaną sytuację "wejdzie", albo będzie pozorował zainteresowanie, a niekiedy otwarcie powie, ze nie ma na nią ochoty lub po prostu odwróci się i odejdzie. Jeśli nauczyciel zna ucznia, bądź rozpoznaje w nim określony typ osobowości, może odwołać się do wiedzy psychologicznej na ten temat. np. uczniów, którzy notorycznie prezentują zachowania agresywne, nie warto karać "jedynkami" czy grozić wezwaniem rodziców, bo spowoduje to nasilenie destrukcyjnych objawów. Jeśli nauczycielowi zależy na nawiązaniu z nim kontaktu, winien podzielić się z uczniem spostrzeżeniami: "Wojtku, widzę, że jesteś zdenerwowany. Mogę wyobrazić sobie, co się z Tobą dzieje w tej chwili, bo czasem też przezywam takie stany. Zależy mi na zrozumieniu sytuacji. Chcesz mi o niej opowiedzieć? Chętnie porozmawiam z Tobą o tym. Teraz czy jak ochłoniesz." Nauczyciel stosujący w praktyce powyższy tekst ma większą szanse na kontakt i rozmowę z uczniem niż ten, który skorzystał z innego: "Jak się zachowujesz smarkaczu? Jutro na długiej przerwie masz przyjść z rodzicami. A jak nie, to inaczej to załatwię". Co zrobi uczeń po usłyszeniu takiego komunikatu? Być może przyprowadzi rodzica, może nie pojawić się w szkole albo będzie demonstrował wobec tego nauczyciel zachowania nacechowane wzmożoną agresją (agresja zrodzi agresję). Na pewno pracę nauczycielowi ułatwią komunikaty, traktujące uczniów z szacunkiem, bez względu na to, co wychowankowie zrobią. Komunikaty nie mogą powodować lęku, poczucia poniżenia, pomniejszania wartości, poczucia niesprawiedliwości, lęku, poczucia klęski, ośmieszania, gdyż zadziałają destrukcyjnie, zmniejszając autonomię każdego, doprowadzając do jego izolowania się, a co za tym idzie braku nabywania zdolności do rozwoju. Każdy szuka pomocy u osób, którym można zaufać i z którymi można nawiązać bliskie więzi. Więc bądźmy takimi. Pamiętajmy - każdy ma prawo wyrażać własną opinie i wartościować cudze, tylko umiejętnie. Blokady w komunikacji interpersonalnej Tysiące możliwości przesłania przez nauczyciela komunikatów nieakceptacji można ująć w dwanaście kategorii. Komunikaty te blokują dalsze kontakty: opóźniają, przyhamowują lub całkowicie zatrzymują dwustronny proces komunikacji, niezbędny w niesieniu uczniom pomocy w rozwiązywaniu problemów, które przeszkadzają im w nauce. Oto pięć typowych reakcji nauczyciela, ujawniających brak akceptacji: 1. Nakazywanie, komenderowanie, polecanie. 2. Ostrzeganie, groźba. 3. Moralizowanie, głoszenie kazań. 4. Doradzanie, sugerowanie, proponowanie rozwiązań. 5. Pouczanie, robienie wykładu, dostarczanie logicznych argumentów. Trzy następne kategorie zawierają osąd, ocenę lub potępienie. Wielu nauczycieli wierzy, że może pomóc uczniowi, wykazując mu błędy, niewłaściwe lub niemądre zachowania. Używa więc następujących przekazów: 6. Osądzanie, krytykowanie, dezaprobatę, potępianie. 7. Obrzucanie wyzwiskami, wyśmiewanie, ośmieszanie. 8. Interpretowanie, analizowanie, diagnozowanie. Następne kategorie to próby poprawy nastroju ucznia, odsunięcie problemu lub zaprzeczenie, by kiedykolwiek istniał. 9. Chwalenie, aprobowanie, wydawanie ocen pozytywnych. 10. Uspakajanie, okazywanie współczucia, pocieszanie, podnoszenie na duchu. Najczęściej używaną blokadą jest kategoria 11, mimo, iż nauczyciele wiedza, że zadawanie pytań często wywołuje reakcje defensywne. Ponadto nauczyciele najczęściej posługują się pytaniami wówczas, gdy chcą znać więcej faktów, ponieważ wydaje im się, że rozwiążą problem ucznia, proponując najlepsze wyjście. 11. Wypytywanie, indagowanie, krzyżowy ogień pytań. Kategoria 12 to komunikaty, którymi nauczyciele posługują się, by zmienić temat, rozerwać jakoś ucznia lub w ogóle nie mieć z nim do czynienia. 12. Odwracanie uwagi, sarkazm, dowcipkowanie, zabawianie. Również rodzice opierają się w kontaktach ze swymi dziećmi na owych 12 Blokadach. Dzieje się to dlatego, że bardzo niewielu dorosłych uczyło się alternatywnych sposobów reakcji, a gdy sami byli młodzi, tak właśnie rozmawiali z nimi ich rodzice i nauczyciele. Zasady prowadzenia rozmów z uczniem Celem nauczyciela, który chce podjąć z uczniem rozmowę, może być chęć kontaktu, nawiązania relacji, zbliżenia się, poznania ucznia, jego zdania czy opinii na konkretny temat. Może to być również ustalenie szczegółów jakiegoś wydarzenia, udzielenie informacji zwrotnej, zawarcie umowy czy pozyskanie treści niezbędnych do pracy dydaktycznej lub wychowawczej. W zależności od postawionego celu należy zastanowić się nad przebiegiem rozmowy, jej formą i efektami, których się można po niej spodziewać. Warto także wziąć pod uwagę osobowość i temperament ucznia, typ ucznia, aby zastosować właściwy sposób oddziaływania, przy zachowaniu świadomości spodziewanych komunikatów i postawy ucznia podczas rozmowy oraz konsekwencji użytych przez nauczyciela tekstów. Kluczową sprawą jest więc sama rozmowa, dialog i samopoczucie obu rozmówców po jej zakończeniu. Okoliczności w jakich prowadzona jest rozmowa (np. pośpiech, hałas, pozycja stojąca ucznia, siedząca nauczyciela, mówienie podniesionym głosem, podkreślanie swojej wyższości, rzeczywistość, zgoda na odmienność, pozycja siedząca obu rozmówców itp), są także jej istotnym elementem. Mogą sprzyjać rozmówcom, ale też utrudniać kontakt. Należy zastanowić się także, z jakiej pozycji nauczyciel powinien rozmawiać z uczniem. Każdy z nas, komunikując się z ludźmi, korzysta w różnym stopniu z trzech stanów ego: Dorosłego, Rodzica (Krytycznego, Opiekuńczego) i Dziecka ( Przystosowanego, Naturalnego). Jest to osobowość w ujęciu analizy transakcyjnej. Są one odbiciem osobistych faz rozwoju, doświadczeń, przez które przechodzimy, oraz odnoszą się do ważnych dla nas osób, których zachowania modelują nasze postępowanie. Transakcje równoległe np. Dorosły - Dorosły, dostarczają ludziom najwięcej aprobaty i potwierdzenia swej wartości, raczej nie doprowadzają do konfliktów, pozwalają na kontynuowanie procesu komunikowania się. Natomiast transakcje skrzyżowane, np. Rodzic - Dziecko, powodują przerwanie rozmowy lub wywołują sytuacje konfrontacyjne i konfliktowe. Dominującym wrażeniem jest tu wyczuwana negatywna ocena ze strony partnera, a stąd wzrost niepokoju i napięcia. Kluczem pozytywnego komunikowania się są komunikaty typu "ja". Komunikat "ja" mówi jedynie coś o mnie, o moich reakcjach i moich odczuciach, mówią, że to ja mam problem, ale moja wypowiedź nie zmusza partnera do zmiany, ani nie sugeruje mu jak on to powinien zrobić. To On musi podjąć tę decyzję. Nie wartościują, nie zawierają zarzutów i nie uogólniają. Komunikaty "ty" zmuszają rozmówcę najczęściej do zajęcia postawy obronnej. Adresat komunikatu "ty" ma okazję poczuć się winnym, skrytykowanym, poniżonym itp. kiedy przeżywa negatywne emocje, być może spowodowane własnym zachowaniem, a na pewno wywołane tekstem nadawcy np. "Ciągle coś psujesz!", trudno mu podjąć decyzję o zmianie postępowania. Komunikaty typu "ja" wywołują dużo lepszy skutek niż żądanie, groźba czy pouczanie, wypowiedziane na dodatek podniesionym głosem, z pretensją i nie przyjemną miną czy gestykulacją. Nie tylko uczniowie nie lubią krytykowania, moralizowania i generalizowania! Takie zabiegi wywołują często zachowania reaktywne, najczęściej agresywne i blokujące porozumienie, a tego przecież nauczyciel chce uniknąć! Prawidłowe prowadzenie rozmowy zaczyna się i kończy aktywnym słuchaniem. Podstawowym celem aktywnego słuchania jest zrozumienie funkcjonowania innego człowieka poprzez empatię. Słuchanie wymaga angażowania wszystkich władz umysłowych, koncentracji i dyscypliny. Kiedy podejmujemy rozmowę z uczniem w określonym wychowawczym celu, nie ma ona charakteru normalnego, codziennego dialogu. Toczy się wolniej, powinna być aktem uważnego zainteresowania się drugim człowiekiem. Rolą nauczyciela jest raczej słuchanie niż mówienie, raczej obserwowanie niż skupianie się na sobie. Rozmówca może być bardzo elokwentny, ale jeśli nie jest on w stanie usłyszeć ukrytych komunikatów drugiej osoby, wówczas nie może być zbyt cenionym partnerem do rozmowy. Opanował on tylko jedna stronę komunikacji, mianowicie nadawanie komunikatów. Nie potrafi ich odbierać. Na obraz aktywnego słuchania składają się następujące zachowania, cechy i umiejętności. Odzwierciedlanie uczuć. Uważa się, że efektywnie pomagający swoim wychowankom nauczyciel jest w kontakcie z nimi jak "lustro": odnajduje i wypowiada właściwe słowa, które adekwatnie nazywają emocje przeżywane przez rozmówcę. Dzięki temu uczeń stale upewnia się, że został wysłuchany i zrozumiany. Konieczne jest, by uczucia były nazwane precyzyjnie, a wszelkie ewentualne nieporozumienia zostały wyjaśniane. Zachęca to rozmówców do pozostania w kontakcie. Aby osiągnąć biegłość w odzwierciedlaniu, należy pozbyć się obaw przed emocjami, wypracować sobie własny styl i język, przede wszystkim jednak szczerze pragnąć pomagać uczniom i wierzyć, że jest to możliwe. Parafrazowanie. Polega ono na wyrażaniu za pomocą własnych słów tego, co powiedział ktoś inny. Celem parafrazy jest sprawdzenie, czy usłyszany tekst został właściwie zrozumiany przez odbiorcę komunikatu. Na pewno nie chodzi tu o ocenę treści wypowiedzi. Asertywność. Jest to zachowanie pomagające w konkretnym i zdecydowanym komunikowaniu potrzeb, chęci i uczuć innym ludziom, bez naruszania w jakikolwiek sposób ich praw. Jest to alternatywa zachowania agresywnego, manipulacyjnego i biernego. Bycie asertywnym nauczycielem niesie za sobą: - znajomość własnych celów i potrzeb, - decyzję na uczciwy kontakt z uczniem, - wyrażanie własnych potrzeb, - wyciszenie i rzeczywistość, - otwarte wyrażanie uczuć i opinii, - gotowość do wyrażania uczciwej krytyki i przyjmowania jej, - odpowiedzialność za własne słowo. Wyklucza natomiast: - manipulowanie, - urażanie innych, - dokuczanie, - "odkładanie i magazynowanie" uczuć, - unikanie odpowiedzialności. Codzienność szkolna wymaga od nauczyciela wielu reakcji wobec wychowanków. Warto wówczas reagować w taki sposób, aby wyrazić własne potrzeby, nie urażając jednocześnie godności drugiej osoby. Asertywny komunikat zawiera w sobie: - wyjaśnienie sytuacji, obiektywny i zwięzły jej opis, - opis uczuć, jakie wzbudziła, - sprecyzowanie potrzeb, - określenie rezultatów (co się stanie, jeśli potrzeba zostanie spełniona, a co, jeśli nie). Zakończenie Mowa jest wyłącznie ludzką umiejętnością, której uczymy się od czasów najmłodszych, słuchając jej, naśladując i ćwicząc. Dlatego od samego początku trzeba mówić do dzieci jak najwięcej, opowiadać, regularnie czytać, nie zapominając o ogromnym znaczeniu pozytywnej zachęty. Już niemowlęta pragną towarzystwa serdecznych ludzi, którzy będą do nich mówili, śmiali się, wprowadzali w życie i zaoferują im cały świat jako miejsce do zabawy. Podstawą wszelkiej poprawy jakościowej, są właściwe stosunki międzyludzkie, komunikacja szczera i uczciwa, akceptacja drugiego człowieka, jego uczuć, poglądów, wierzeń, które są realną i witalną częścią jego samego. Relacje z innymi są dla jednostki źródłem szczęścia, zadowolenia lub gdy przebiegają niewłaściwie rodzą wiele cierpień, dramatów. Ludzie poszukując różnych celów, chcą być aprobowani i znaleźć przyjaciół, dominować lub uzależniać się od innych, być podziwianym, pomagać lub otrzymywać pomoc. Świat zmierzający ku erze interaktywnych środków przekazu, przyczynia się do zmiany wszystkich aspektów naszych sposobów komunikowania się, nauki, życia, pracy i rozrywki. Zmiany te wymagają nowego sposobu nauczania, rozbudzania na nowo zapału do zdobywania wiedzy, ciągłego doskonalenia się i rozwoju. Od szkoły jako instytucji oświatowo - wychowawczej, której zadaniem jest kształtowanie i wychowanie, od szkoły która jest dobrem środowiskowym oraz centrum kulturowym, oczekuje się wysokiej jakości swej pracy, kreatywnego reagowania na zachodzące w otoczeniu zmiany. Szkoła taka, to przede wszystkim miejsce intensywnej, wytężonej i uczciwej pracy, a zarazem przyjaznego dla dziecka środowiska, a więc miejsca spokoju, wolności, odpoczynku, tajemniczego uroku oddawania się czynnościom wzbogacającym, sprawiającym radość. Dobrze byłoby słyszeć od każdego nauczyciela "Nie przepracowałem ani jednego dnia w swoim życiu. Wszystko co robiłem, to była przyjemność". Warto dokonywać systematycznej refleksji nad swoimi umiejętnościami w każdym zakresie, ale przede wszystkim w obszarze komunikacji interpersonalnej. Dydaktyk, który zna swoje mocne strony oraz wszelkie ograniczenia, może prowadzić z uczniem rozmowy w sposób zaplanowany i bardziej skuteczny. Bez w/w podstaw sygnalizowanych w referacie nauczyciel, narażony na kontakt z deficytami wychowanka, bywa bezradny. Oto 10 przykazań aktywnego słuchania, które należałoby wykorzystywać, celem poprawy stosunków interpersonalnych. (tłumaczenie: Edyta Brudnik - Neuberger O. Miteinander arbeiten, - miteinander reden.) 1. Nie mów. Kto mówi nie słucha. 2. Rozluźnij rozmówcę. Pokaż mu, że może swobodnie wypowiedzieć się, stwórz sprzyjający klimat. 3. Pokaż, że słuchasz. Okaż zainteresowanie. Jeżeli chcesz zrozumieć, co mówi rozmówca musisz go uważnie wysłuchać. 4. Nie zajmuj się innymi ważnymi sprawami. Odbieranie telefonu w trakcie rozmowy nie tylko przeszkadza, ale tez pokazuje lekceważący stosunek do rozmówcy. 5. Wczuwaj się w sytuację rozmówcy. Postaraj się wyobrazić, że jesteś w sytuacji rozmówcy, abyś mógł zrozumieć jego punkt widzenia. 6. Bądź cierpliwy. Musisz mieć czas. Nie słuchaj "w biegu". 7. Bądź opanowany. Jeżeli jesteś zdenerwowany, możesz źle zinterpretować intencję rozmówcy. 8. Nie daj się wyprowadzić z równowagi. Nie pozwól się dać sprowokować poprzez krytykę i zarzuty pod Twoim adresem. Nie kłóć się. Nawet jeżeli w takiej atmosferze zwyciężysz, będziesz przegrany. 9. Pytaj. To zachęca Twojego rozmówcę i jest oznaką zainteresowania z Twojej strony. 10. Nie mów. Natura dała człowiekowi dwoje uszu i tylko jeden język. Jest to delikatna wskazówka, że powinno się częściej słuchać, niż mówić. Bibliografia 1. E. Aronson. Człowiek - istota społeczna. Warszawa 1978. 2. T. Gordon. Wychowanie bez porażek. Warszawa 1995. 3. T. Gordon. Wychowanie bez porażek w szkole. Warszawa 2000. 4. E. Faber, A. Mazlish. Jak mówić, żeby dzieci nas słuchał. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły. Poznań 1991. 5. E. Ken. Szkolne gry uczniów. Jak sobie z nimi radzić. Warszawa 1991. 6. Z. Pietrasiński. Kierowanie własnym rozwojem. Warszawa 1977. 7. R. Rogoll. Aby być sobą. Wprowadzenie do analizy transakcyjnej. Warszawa 1995. 8. H. Święcicka. Twoje zdanie, Łukaszu. Warszawa 1981. Opracowanie: Elżbieta Żurek Najlepsza odpowiedź Zapytaj się jej dlaczego to robi. I powiedz, że nie ma swojego życia to zajmuje się Twoim. Inteligenta osoba zajmuje się sobą i nie wtrąca się do innych. Ludzie czasem bywają strasznie z nią i powiedz jej to. Miej ją gdzieś i powiedz wszystkim, że roznosi plotki na Twój temat. Albo powiedz jej na głos przy wszystkich, żeby nie kłamała. Odpowiedzi Powiedzieć tej osobie żeby przestała to robić XD Powiedz kto to i zrobimy mu jaja na żywo w radiu :-) Powiedz jej :''nie jara mnie to co do mnie mówisz i tak w tym twoim długim języku to się lepiej za naukę bo słyszałm że już pałki w dzienniku stoją i na chłopaków się nie oglądaj bo taka piękna nie jesteś''Albo po prostu olej twarda. Aśśś.♥ odpowiedział(a) o 20:27 ignoruj ją. i nie rób tego samego co ona robi Tb. to by było bez sensu .. ; ) w końcu stwierdzi, że to co robi jest bez sensu i przestanie . A jak inni sie będą cb o coś pytać to odpowiedz im z uśmiechem na ustach. 'nie' . : ) blocked odpowiedział(a) o 20:28 No to jest problem ;/ Też kiedyś byłam w takiej sytuacji i się już poddawałam ale po tem zrozumiałam że jak Kuba Bogu tak Buk Kubie i odegrałam się wystarczyło tylko postraszyć dziewczynkę i zastosować jej plany przeciwka niej ! Rozgadaj też coś o niej a najlepiej nagraj ją jak rozmawiasz z nią na temat tego co robi i jak okłamuje ludzi jestem pewna że palnie coś w stylu " No i co że ich okłamuję teraz wierzą tylko mnie " pokaż to nagranie klo i po kłopocie tylko się nie poddawaj ;) życzę powodzenia ! A i tak przy okazji proszę odpowiedz na moje pytanie na moim profilu dotyczące mojej mamy i jej siostry za każdą sensowną odpowiedź będzie jakieś wynagrodzenie z góry dziękuję ! adamk99 odpowiedział(a) o 20:37 Muw karzdemu że to to dorosłem Kitsune. odpowiedział(a) o 21:47 Może z nią pogadaj. Zapytaj się jej dlaczego to robi. blocked odpowiedział(a) o 23:14 Pogadać sobie z nią szczerze... Wygarnąć jej dokładnie co o niej myślisz i o jej olać to. x3dfb odpowiedział(a) o 14:29 Nie przejmuj się :*.Ja też tak miałam i to całkowicie olałam! :) Uważasz, że ktoś się myli? lub

co zrobić z kłamiącym nastolatkiem